Rozjaśniam sobie włosy; z czarnych chcę przejść na blond a to jest nie lada wyczyn, próbowałam już setki razy rozmaitymi specyfikami, wielokrotnie bez skutku. W chwili obecnej mam coś rudego z domieszką blondu i gdzie nie gdzie pasma ciemnego brązu ;) Rozjaśnię jeszcze dwa razy i może uzyskam upragniony efekt o ile nie stracę włosów. Pogoda mnie przygnębia a ludzie narzekali na upały wolę je sto razy bardziej. Przymierzałam w domu ostatnio zakupioną drapowaną spódniczkę. Aaa i jeszcze mam niebieskie soczewy zerówki. Bardzo szybko mi się wszystko nudzi również wygląd więc muszę trochę eksperymentować. ;)
body-kiedyś było babci