sobota, 31 maja 2014

Skórzane wstawki

Kiedy nigdy nie ma czasu na zdjęcia, najodpowiedniejszym momentem wydaje się ten, kiedy mam zrobić mnóstwo rzeczy na uczelnie. Dziś misją było poszukiwanie białej ściany, poszukiwania zakończyły się połowicznym sukcesem, może do końca biała nie była, ale to zawsze coś i wymyślone w tym momencie przeze mnie tło. Po obejrzeniu zdjęć, niestety te z białej ściany w większości odpadły brutalną drogą eliminacji. Nie moja wina, że podczas robienia zdjęć jednocześnie muszę opowiadać jakieś historie i śmiać się na zmianę. Z tego wszystkiego zostały jedynie zdjęcia z trasy, których tło mi osobiście nie odpowiada. Zadziwiające jest to, że uważam zielony krajobraz, trawy, drzewa i jakieś polany za najgorsze tło do zdjęć, a praktycznie zawsze moje zdjęcia wykonane są w takich okolicznościach przyrody... W zasadzie nie istotne, bo teraz pisząc sama wiem, że odwlekam nieunikniony proces zabrania się za robienie pracy na jutro. Więc już kończę zostawiam Was ze zdjęciami i zabieram się za to co wykonać muszę. Ach, no i jeszcze życzę udanego sobotniego wieczoru osobą, które mają na dziś ciekawsze plany :)







sweterek-cubus
spódnica-hm
baleriny-zara

czwartek, 22 maja 2014

Vichy Dermablend


Vichy Dermablend. Podkład.
Jak dla mnie bezkonkurencyjny. Perfekcyjne krycie, wyrównanie kolorytu, nie pozostawia efektu maski, spokojnie utrzymuje się na buzi cały dzień. Jedynie wymaga zmatowienia w ciągu dnia.  Jest również bardzo wydajny (opakowania starcza na ponad 3 msc). Zdecydowanie warty swojej ceny. Używam od
 ok. 5 lat. Z przerwami na przetestowanie czegoś innego, bądź chęci odmiany, zazwyczaj w lato wybieram jakiś lżejszy podkład.




Vichy Dermablend. Puder.
Tu już niestety nie będzie zachwytu. Jak dla mnie totalne rozczarowanie i kompletnie bezużyteczny produkt.Nie spełnia żadnej funkcji. Ma przedłużyć trwałość podkładu, podkład jest równie trwały z nim czy bez niego. Matowi, ale na chwile, potem  wymagana jest poprawka. Powinien stapiać się ze skórą a nadaje jej brzydki blady odcień. Uwydatnia też suche skórki.
Zdecydowania nie sprawdził się u mnie i nie kupie go już ponownie. 




Podsumowując: dwa produkty, ta sama marka, ta sama seria jeden rewelacyjny drugi kiepski i bezużyteczny.


wtorek, 6 maja 2014

Fioletowa bluzka na szybko.

Czy da się zrobić post w 20 minut? Pewnie, że tak. Wystarczy 5 min spacer wzdłuż swojej ulicy. Zdjęcia na szybko bez zatrzymywania. Dlaczego 5 min, bo po tym czasie straciłam fotografa, po odprowadzeniu go na wyznaczone miejsce. Nie sądziłam, że cokolwiek dodam z tych zdjęć, ale jednak... Sortowanie zdjęć zajmuje chwile, jako że nie ma z czego wybierać, podkręcenie koloru, szybki tekst i post gotowy. Zacznę częściej nosić ze sobą aparat, może wtedy powstanie więcej postów na szybko. Teraz zbieram się do pracy a Wam życzę miłego i słonecznego dnia :)

ps. To nie ombre, to prostownica... muszę zrobić porządek z włosami...




 najlepsze lusterko? telefon :)






bluzka- zara
torebka, spodnie-h&m
naszyjnik-mohito